Mięsa w diecie moich zwierząt: Królik

marca 03, 2019


To, że moje zwierzęta jedzą mięso, nie jest dla nikogo tajemnicą. Bardzo lubię tematy związane z żywieniem zwierząt surowizną, gdyż jest, to ich naturalny a zarazem najzdrowszy pokarm. W związku z tym, chciałabym rozpocząć nową serię postów, na blogu zatytułowaną ''Mięsa w diecie moich zwierząt''. Gdzie będę podawać informację, na temat danego rodzaju mięsa i opisywać jak ważną rolę stanowi w diecie moich futrzaków.
Na samym początku chciałbym napisać o króliku, który na chwilę obecną jest ulubionym mięsem Soni, Łatki i Psotki.

Królik - co w nim takiego niezwykłego? 
Mięso z tego zwierzęcia należy do mięs białych, chudych. Wyróżnia je niska zawartość cholesterolu bo ok. 35-50mg w 100g mięsa (w mięsie z kurczaka znajdziemy ok. 78-98mg w 100g). Zawartość tłuszczu w króliku zależy przede wszystkim, od żywienia, wieku zwierzęcia i warunków utrzymywania, zazwyczaj wynosi 2-6%. Królik bogaty jest, w składniki mineralne min. wapń, magnez, cynk oraz aminokwasy i witaminy, zwłaszcza w te z grupy B. Jest mięsem lekkostrawnym zawiera dużo przyswajalnego dla organizmu białka. Warto również dodać, że mięso to bogate jest w kwas linolenowy, który jest podobny do tego występującego w wątrobie i mięsie ryb żyjących w wodach zimnych. Producenci karm często wykorzystują królika, jako składnik swoich wyrobów. Na rynku nie brakuje również przysmaków z tego zwierzęcia.

Gdzie kupić królika?
Najpopularniejszą formą królika dostępną w sprzedaży, jest cała tuszka ważąca od 1kg do 2.5kg w przedziale cenowym 18zł-40zł. Sklepy, które w swojej ofercie mają króliki, to np. Biedronka, Lidl, E.Leclerc. Zazwyczaj króliki dostępne w marketach w porównaniu do tych wiejskich, są bardzo chudziutkie i drobniutkie. Dlatego jeśli mamy dostęp, do królików ze wsi nie wahajmy się nad kupnem, trzeba jedynie pamiętać o tym, żeby królik pochodził ze sprawdzonego źródła. Jeśli chodzi o mnie - ja króliki kupuję w Lidlu, czasami w Biedronce - czy jest jakaś różnica między tuszkami z tych sklepów? Zaletą królików z biedronki jest to, że mają więcej podrobów tzn. nerki, wątroba, serce, płuca i tchawica. Króliki z lidla mają tylko nerki i wątrobę. Poza tym tuszki z biedronki są nieco krótsze, od tuszek z lidla i praktycznie nie mają tłuszczu. W smaku raczej nie widać różnicy, ponieważ zwierzaki bardzo chętnie jedzą króliki z obu sklepów.




Jak porcjować/trybować królika?
Porcjowanie królika jest stosunkowo łatwe, wystarczy obejrzeć pierwszy lepszy poradnik dostępny, na youtube i nawet głupi zrozumie o, co chodzi. Jeśli jednak zależy nam, na otrzymaniu jak największej ilości mięsa, to mamy do czynienia z trybowaniem (oddzielenie mięsa od kości) które już takie łatwe nie jest. Oczywiście można, to robić tak jak ja, gdy po raz pierwszy kupiłam królika - czyli najpierw poporcjować a następnie oddzielać mięso od kości. Jednakże nie polecam takiego sposobu, ponieważ jest on mało ekonomiczny i znaczna część mięsa zostaje na kościach. Osobiście polecam oglądnąć sobie ten filmik - sposób trybowania przedstawiony, na nim jest bardzo fajny. Wiadomo, że na początku może być trudno zwłaszcza, że większe tuszki jest łatwiej obrobić. Ale bez obaw z czasem dojdziecie do wprawy. 




Na zdjęciach powyżej możecie zobaczyć pierwszego królika, którego udało mi się obrobić, tak jak na filmie - myślę, że wyszło całkiem dobrze. Jeżeli chodzi o, ilość mięsa jaka wychodzi podczas trybowania - czasem jest go więcej a czasem mniej wszystko zależy od wagi tuszki. Przykładowo:
Z tuszki o, wadze 1,108kg wyszło 800g mięsa plus podroby, których nie ważyłam. Natomiast z tuszki o wadze 1,700kg wyszło 1,100kg mięsa plus podroby. 

Królik w diecie moich zwierząt
Królika po raz pierwszy kupiłam w grudniu ubiegłego roku. Nie byłam w tedy pewna, czy zwierzakom posmakuje taki rodzaj mięsa. Ale chciałam urozmaicić ich mięsną dietę czymś nowym i łatwo dostępnym, tak więc padło na królika. Do dnia dzisiejszego nie żałuję tej decyzji - królik stał się numerem jeden w śród mięs, które jedzą moje futrzaki. Najbardziej lubią go koty, zwłaszcza Łatka, która uwielbia obgryzać jego nogi (skoki). Jeśli chodzi o Sonię - ona kocha wszystko, to co surowe więc jej jest obojętne co je - ważne, że to surowizna. Podroby, które są małą niespodzianką w tuszce również są bardzo chętnie zjadane (głównie przez koty). Zwłaszcza porośnięte tłuszczem nerki i serce.


  





Królika staram się kupować przy każdych ''wolnych'' środkach. Zwierzaki jedzą go zazwyczaj co 2-3 tygodnie, na zmianę z innymi mięsami. Dodatkowo zawsze po skończonej obróbce część mięsa mrożę, które po odmrożeniu wystarcza na 1-2 posiłki dla wszystkich futrzaków.

Ten konkretny rodzaj mięsa polecam tym, którzy mają wrażliwy układ pokarmowy i nie mogą jeść ciężkostrawnych ani tłustych mięs. Sonia ze względu na chorą wątrobę, nie może jeść np. mięsa z kaczki czy gęsi, tak więc królik jest dla niej idealnym wyborem.

Dajcie znać, czy dajecie swoim zwierzakom królika!

You Might Also Like

2 komentarze

  1. Gesi Die pozbywają .na drugi dzień będą pisać że mało miesa w karmie

    OdpowiedzUsuń
  2. Na farmie w Polsce drob będą palić, utylizowac ,sklepie bedzie mało miesa,

    OdpowiedzUsuń

Popularne Posty

Preparat na odporność