Sobota...czyli dzień pełen wrażeń

czerwca 05, 2016

Wczorajszy dzień był dla nas pełny wrażeń i nie tylko,

dlaczego ? za chwilę się dowiecie.

A więc zacznę od tego że na ten dzień zaplanowałam dłuższy spacer

na pola i łąki,

oczywiście mój plan nie wypalił,ale nie byłam tym

faktem zasmucona dlaczego ? a dlatego

że mogłam iść z Sonią do szkoły,pewnie pomyślicie ''Szkoła w sobotę ?!'' już piszę dlaczego tak było

otóż kilka osób z klas 6klasa,1Gimnazjum,2Gimnazjum itp

mieli zaplanowaną na dzisiaj (Niedziela) zabawę na dzień dziecka

wczoraj musieli to wszystko ogarnąć,więc pomyślałam

że pójdę do nich,wzięłam smycz+multi box (Pojemnik na smaczki),Aparat i bidon i wyruszyłyśmy,po przybyciu większość oczu była skierowana na

psa były tylko zdania ''Jaka Śliczna'', ''Ooo pies !'', ''To on czy ona'', ,,Jak ma na imię'',

Sonia została wygłaskana jak nigdy,ale nie była

zasmucona tym faktem a raczej zadowolona.

Porobiłam jej też kilka fotek na placu zabaw:

Zadowolone psisko ^

Ogółem w szkole było super,nie byłyśmy tylko na placu zabaw

ale też weszłyśmy do całego budynku i klas.

Do domu wróciłyśmy o godzinie 16.45 Sonia była padnięta.

Po powrocie poszłam sprawdzić czy są jakieś nowości na fb

i były Soni udało się wygrać konkurs zajęła 4 Miejsce

psiak wygrał bardzo fajną zabawkę <3

Padnięty pies ^

Chwila odpoczynku i o 18 wyruszyłyśmy do ''Kropki''

jeżeli nie wiecie kto to Kropka zajrzyjcie na naszego fb

tam znajdziecie informacje o niej.

To było nasze drugie spotkanie z nią.

Sonia co do niej była obojętna czasem uciekała,czasem

ją wąchała.

Spotkanie z Kropką trwało z 30-40 minut,po powrocie do domu

Sonia dostała kolację i padła,umęczyło się psisko na dobre.

Ten dzień był dla nas dużym zaskoczeniem,szczerze mówiąc nie spodziewałam

się że tak wypadnie,myślałam że Sobota jak sobota spędzimy ją

tak jak zawsze a jednak plany się zmieniły ;)