Sobotnie spotkanie z Bingiem

maja 18, 2017




Spotkanie z innym psiarzem?! czy to w ogóle możliwe w miejscu w który mieszkam? ku mojemu zdziwieniu możliwe! 

Dzisiaj zapraszam wam do przeczytania relacji ze spotkanie z Bingiem
i jego właścicielką - Wiolą.
  
Spotkanie zaplanowałyśmy na 6 maja (sobota) na godzinę 13.00

Szczerze mówiąc trochę się bałam tego wszystkiego dlaczego? no cóż Sonia nigdy nie była na takim wypadzie i to jeszcze z psem którego nie znała, bałam się tego jak psiaki zareagują na siebie, właścicielka Binga pisała mi że on do suczki nie będzie miał nic ale nie było wiadome jak Sonia na niego i tego właśnie się obawiałam.


W końcu nadeszła sobota i tak długo wyczekiwany przez nas dzień. 

Kilka godzin przed wyjazdem do Wioli spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy a mianowicie:


Do tego doszła jeszcze niespodzianka dla Binga i aparat.


Do Wioli i Binga jechałyśmy tak z 15-20minut, gdy dotarłyśmy na miejsce zaczęła się część której się najbardziej bałam czyli spotkanie psiaków.

Gdy weszłyśmy na posesję Wioli, Bingo zaczął na nas szczekać, Sonia gdy go zauważyła również zaczęła koncert, początkowo przez chwilę w większej odległości stałyśmy na przeciwko siebie potem razem z psami zaczęłyśmy się do siebie powoli zbliżać, psy zamilkły i zaczęły się obwąchiwać, lecz po chwili Sonia uznała że to koniec spotkania odwróciła się i poszła, my uznałyśmy że psy się już ze sobą zapoznały i nie będą się atakować. 
Gdy szłyśmy do bramy, Bingo zbliżył się do Soni chcąc ją tylko obwąchać, a ona jak to ona błyskawicznie się odwróciła i zawarczała, trochę chciało mi się śmiać z Binga bo przez cały spacer trzymał się z dala od Soni.

Cała trasa spaceru wyglądała tak:


Szłyśmy przez naprawdę piękne tereny łąki obrośnięte (głównie) mleczami, małe lasy, rzeka, ogromne pola bardzo mi się podobało.

No ale bez zdjęć się nie obeszło! porobiłam kilka fotek Soni ale i Bingowi udało mi się coś zrobić  ogólnie psiak ten zrobił na mnie na prawdę dobre wrażenie, nie dość że był bardzo piękny to i zdjęcia z nim to była czysta przyjemność.



 (więcej zdjęć Binga mojego autorstwa będziecie mogli zobaczyć na stronie Binga)




Również i Wioli udało się zrobić kilka zdjęć Soni, ogólnie to podczas spaceru wymieniłyśmy się psami co dało nam możliwość zrobienia im zdjęć - wiedziałam że Wiola nie będzie miała łatwego zadania bo jeżeli chodzi o Sonię to jest ona trudnym psem do sesji. Ale jednak mimo moich obaw Wiola zrobiła Soni na prawdę fajne zdjęcia.

Niektóre z jej fotek:







Podczas wędrówki nie obeszło się również bez przerw, zrobiłyśmy trzy podczas których robiłyśmy zdjęcia psiakom, dawałyśmy im wody czy po prostu stałyśmy a psy leżały. 

No ale niestety wszystko ma swój początek i koniec, spacer w końcu dobiegł końca, i musiałam wracać już do domu.

Podsumowując wypad do Binga, było w prost wspaniale! myślę że to spotkanie na długo zostanie w mojej i Soni pamięci - która po powrocie do domu padła jak zabita.



Mam nadzieję że to nie było nasze ostatnie spotkanie i że się jeszcze kiedyś się zobaczymy! :) 

Ps. dziękujemy za miłą niespodziankę w postaci przysmaków dla Soni i kotów.


Wpadnijcie również na stronę
i bloga Binga. 


You Might Also Like

3 komentarze

  1. Ja z Fuksem też muszę się w końcu wybrać na jakiś wypad z innym psiakiem :P Taki typowo zabawowy spacer na pewno by mu się przydał. Socjal na szczęście robimy na zajęciach z agility. Kto wie, może jeszcze dzisiaj napiszę do koleżanki i umówimy się na jakieś spotkanie jutro :D
    Pozdrawiamy!
    psy-z-potencjalem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Koniecznie musimy to powtórzyć! :D

    OdpowiedzUsuń

Popularne Posty

Preparat na odporność