Skład: Płatki pszenne, kukurydza (ekstrudowana), gliceryna, siemię lniane, glukozamina, Omega 3 kwasy tłuszczowe, dimetylosulfon (MSM), siarczan chondroityny, kolagen (typ II), kwas hialuronowy, melasa z trzciny cukrowej, olej roślinny (sojowy), lecytyna surowa;

1 kęs zawiera: 

Glukozamina 600 mg, Omega 3 300 mg, MSM 250 mg,  Siarczan chondroityny 240 mg, Kolagen (typ II) 30 mg, Kwas hialuronowy 30 mg, Czarci pazur 25 mg, Mangan 2,5 mg, Witamina C 50 mg. Witamina E 100 j.m.

 

(Po 2-3 tygodniach dzienna dawka może być zmniejszona o połowę)

Wygląd: Kęsy są dosyć duże i grube, nie są jakieś strasznie twarde ale do ich przełamania potrzebny jest nóż. 

Dokładniejszy opis możecie przeczytać TU

 

 

Kęsy w naszym przypadku 

Gdy otworzyłam pudełeczko z Kęsami poczułam bardzo mocny zapach, który niestety nie bardzo mi się spodobał. Początkowo Kęsy psu nie przypadły do gustu - Sonia nie chciała ich w ogóle tknąć, dopiero po dłuższym czasie dała się do nich przekonać i jadła swoją dzienną porcję (Zgodnie z tabelą 1/2 kęsa).

 

 

Podsumowanie

Z produktu jestem zadowolona, Sonia nie miałam po nich żadnych rewolucji żołądkowych, traktowała ja jak zwykłe przysmaki. 

Czy warto stosować produkty tego typu? Myślę że warto, Kęsy to produkt który wspomaga funkcjonowanie stawów u naszego czworonoga, przy czym psu nie kojarzy się z lekiem tylko smaczną przekąską co jest wielkim plusem. Ja sama Kęsy zaczęłam stosować u Soni ze względu że nie jest psem młodym i jak wiadomo nie jest już taka sprawna jak kiedyś, mocno wierzę że produkt ten wspomoże funkcjonowanie stawów u Soni, a ona sama będzie mogła cieszyć się zdrowymi stawami aż do bardzo późnej starości. 

Podsumowując, całe testy produktów od ScanVet z całego serca po raz kolejny polecam wam tę firmę, na żadnym produkcie od nich się nie zawiodłam wszystkie, spisały się u nas na medal i na pewno nie raz powrócę do tej firmę i będę ją polecać znajomym.